Nowotwór to choroba, której wiele osób się boi. Istnieją jednak pewne badania przesiewowe, które pomogą wykryć zagrożenie na naprawdę wczesnym etapie i wdrożyć szybko leczenie. Do takich badań przesiewowych należy badanie markerów, czyli znaczników nowotworowych. Co ciekawe, znaczniki nowotworowe mają zastosowanie również później do monitorowania stanu choroby, przewidywania jej skutków czy do rokowania. Jednym z częściej badanych markerów nowotworowych jest marker ca125.
Warto jednak w tym momencie powiedzieć nieco o tym, czym zasadniczo są te markery nowotworowe. Otóż są to specyficzne substancje, które znajdują się w moczu, krwi albo tkankach pacjenta, a których stężenie wzrasta przy chorobie nowotworowej. Znaczniki nowotworowe najczęściej są powiązane z nowotworem albo grupą nowotworów.
Warto w tym momencie podkreślić, że markery nowotworowe nie są najczęściej badaniami o wysokiej dokładności i swoistości. Oznacza to, że ich poziom może być podwyższony także w przypadku innych, mniej groźnych chorób, a nawet czasem w przypadku braku choroby.
Marker CA 125 wykorzystywany jest przede wszystkim w diagnostyce raka jajnika. Tutaj bowiem stężenie ponad normę wykrywane jest aż u ponad 80% chorych na złośliwego raka jajnika. Znacznik nowotworowy ca125 sprawdza się również przy różnicowaniu zmian złośliwych od łagodnych, czy w monitorowaniu przebiegu choroby po leczeniu.
Warto jednak zaznaczyć, że wyższe wartości tego markera występują także w przypadku innych chorób, jakimi są przykładowo: endometrioza, czy rak trzustki. Z tego powodu wyniki powinny być interpretowane nie samodzielnie, lecz w połączeniu z innymi badaniami oraz oczywiście przez lekarza.
Marker ten występuje w krwi, zatem do jego analizy należy wykonać badanie krwi. Pobranie krwi z żyły łokciowej nie jest zabiegiem inwazyjnym i można wykonać je w naszym laboratorium w Wadowicach. Lekarz zleci jego wykonanie na przykład w przypadku podejrzenia raka jajnika, ale też w wielu chorobach ginekologicznych. Pamiętać trzeba, że sam wynik w żaden sposób nie jest ostateczną diagnozą i nie świadczy o tym, że na pewno rozwija się choroba nowotworowa.
Wróć